poniedziałek, 16 maja 2016

1495/ Moje przeżywanie...

Tegoroczne Zesłanie Ducha Świętego przeżywałam wraz z przyjaciółmi w odległym od Bydgoszczy Świekatowie, na zaproszenie tamtejszego proboszcza, księdza Ryszarda. Nie będę się rozpisywać, ale czuwanie godne przeżycia- jestem pod wielkim wrażeniem :) Przywiozłam trochę zdjęć z otoczenia; jak to ja, nie osób, ale natury i ciekawostek...

 Tam nawet jeszcze magnolia kwitnie ;)
 Wprowadzono nas przez zakrystię ;)
 Tu ksiądz Ryszard opowiedział nam o historii parafii, inskrypcjach i rzeźbach
 Głowę musiałam zadrzeć wysoko...
 I wszędobylskie skrzydlate- jest tu ich mnóstwo gatunków...
 A tu już muzeum sztuki afrykańskiej, które ksiądz sam zorganizował ze zbiorów sztuki użytkowej przywiezionej osobiście z Afryki, z tych regionów, w których przebywał na misji 
 Te maleńkie figurki to szachy...

Niestety, nie sfotografowałam wszystkich przedmiotów, a jest tu ich sporo, 
a każdy ma swoją ciekawą historię :)
 Wasza Jadwiga

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Za wszelkie komentarze serdecznie dziękuję- szczególnie za te z cennymi uwagami... :) Dziękuję za Waszą obecność, za życzliwość i przyjaźń, która się rodzi z małych gestów- każdy bowiem z Was jest dla mnie wyjątkowy i cenny, który "kładzie" ślad na to, co robię, a co za tym idzie- na moją historię... :) Rozgość się zatem, miły gościu na moim blogu i zostań tu na dłużej :)

3156/ Z potrzeby...

  Potrzebowałam szorstkiego wałeczka do rozmasowywania bolącego bicepsa, a ponieważ nie chciało mi się wędrować do sklepu medycznego, postan...