środa, 18 maja 2016

1498/ Muzycznie z kluczem i gałązką...

I jeszcze jedna praca na dzień dzisiejszy ;) Mam trochę więcej czasu, toteż i więcej mogę "drzeć i ciąć" papierków. Kolejna więc praca to okładka notesu. Sporządziłam ją na zabawę u Ewuni- Hubki ale też jednocześnie na trwające wyzwanie w Diabelskim Młynie: "Muzyka".
Co mają te dwie zabawy wspólnego?... Łączy je pięciolinia wycięta z wykrojnika, czyli:
muzycznie ;)
...jest też gałązka (powiedzmy: gałąź) i klucz dla Ewuni :)

















http://diabelskimlyn.blogspot.com/2016/05/wyzwanie-tematyczne-muzyka.html

Pamiętacie też, że zastanawiałam się nad okładką?...
I oto jest; jako kartka nie dawała mi spokoju ;)))
I to dopiero będzie drobny upominek dla... <3
...nie mogę jeszcze zdradzić, bo Jej oczy tu zaglądają :p  



Wasza Jadwiga
Ps. Kochani, jestem w trakcie przeprowadzki, która trochę potrwa. Następne posty będą pochodzić z kopii roboczych, które pełne są moich prac wrzucanych tam na bieżąco, zamiast trzymać w folderach na zatracenie, bo zapominam o nich.. Będę Was, kochani, na bieżąco informować, jak daleko jestem od przyszłego mieszkanka, nieco mniejszego. ;))) Z aktualności teraźniejszych: nie będę miała takich cudownych wschodów słońca zaglądającego pierwszymi promieniami do okien :p Zamiast tego, będę miała okna sąsiedniego bloku z pasem zieleni między blokami. Zamieszkam też o pięć pięter niżej- nawet nie w wieżowcu, gdzie mogłabym dotrzeć na najwyższe piętro, by porobić zdjęcia. Życie tak czasem weryfikuje naszą codzienność... Przyjmuję je z pokorą. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Za wszelkie komentarze serdecznie dziękuję- szczególnie za te z cennymi uwagami... :) Dziękuję za Waszą obecność, za życzliwość i przyjaźń, która się rodzi z małych gestów- każdy bowiem z Was jest dla mnie wyjątkowy i cenny, który "kładzie" ślad na to, co robię, a co za tym idzie- na moją historię... :) Rozgość się zatem, miły gościu na moim blogu i zostań tu na dłużej :)

3156/ Z potrzeby...

  Potrzebowałam szorstkiego wałeczka do rozmasowywania bolącego bicepsa, a ponieważ nie chciało mi się wędrować do sklepu medycznego, postan...