środa, 3 czerwca 2015

1209/ Album modułowy...

Zobaczyłam go u Barbetki i postanowiłam odnowić w sobie pamięć do zrobienia tej formy albumu. Barbetka nazwała go "squash book", w którym strony składają się naprzemiennie- ja nazywam albumem modułowym. :)  Robiłam podobny z kół i trójkątów, parę lat temu, ale poszło w zapomnienie ze względu na brak wtedy u mnie odpowiednich papierów, bo z tych do owijania prezentów, niestety wyglądały mało estetycznie. :p  Teraz dzięki Barbetce mam możliwość wykonania podobnej, do ówczesnej, pracy.
























Wasza Jadwiga

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Za wszelkie komentarze serdecznie dziękuję- szczególnie za te z cennymi uwagami... :) Dziękuję za Waszą obecność, za życzliwość i przyjaźń, która się rodzi z małych gestów- każdy bowiem z Was jest dla mnie wyjątkowy i cenny, który "kładzie" ślad na to, co robię, a co za tym idzie- na moją historię... :) Rozgość się zatem, miły gościu na moim blogu i zostań tu na dłużej :)

3268/ Steampuk Journey- album...

Trochę czasu mi to zajęło, ale nie żałuję go jako stracony, bowiem jestem z niego dumna. A może dzięki niemu odnoszę takie poczucie. Album s...