Przed wyjazdem tworzyłam porcelanę, o której między innymi TU
Nie odebrałam jej osobiście, bo nie zdążyłam,
zrobiła to za mnie Ola, i Ola podesłała mi zdjęcia.
Pierwszy był motyl...
Następnie spontanicznie zrobiłam kapelusz...
którym zainteresowała się też kotka Oli 😉
Potem zabawiłam się w podróbkę zegara Salvadora Dali
który dalece odbiega od oryginału 😏
Zostało mi jeszcze trochę gliny, więc postanowiłam "ulepić" kota 😉
Kot już ma swojego właściciela 😍
Jadwiga
Pozdrawiam Was i dziękuję za pamięć
wyrażoną w e-mailach, rozmowach telefonicznych i Skypie 😘