Kolejny miesiąc- kolejna, wrześniowa już karta art- żurnalowa, "opowiadająca" tym razem o mojej pasji. Będzie tym razem niebanalnie, bowiem swoją opowieść zawarłam na kilkunastu Calineczkach, czyli na kwadracikach wielkości 1 cal x 1 cal ;) Nie było łatwo, bowiem piszę bardzo brzydko i wielkie sadzę litery, ale wymyśliłam, że o swoich pasjach "opowiem" obrazowo i pieczątkowo. Każda z tych Calineczek zawiera to, co lubię, czym się zajmuję, co kocham, jak spędzam czas i wiele innych drobiazgów, z których składają się moje pasje wplecione w prozę codzienności. To tworzenie karteczek, albumów, to spotkania z naturą, to miłość do mojego miasta wyrażana w zdjęciach, to przyjaciele, dla których i dzięki którym jestem, kim jestem, to mąż, dzieci, wnuki... to wiele jeszcze innych doświadczeń codzienności i chwili... Trochę się spóźniam z oddaniem pracy, ale na blogu Kawy i Nożyczek nie trzymamy się sztywnych reguł i prace można dodawać w każdej chwili. Kto więc chciałby stworzyć sobie taki osobisty art- żurnal, do czego namawiam, odsyłam na stronę Kawy i Nożyczek po inspirację. :)))



















Moje dzisiejsze hobby odbywa się w takiej scenerii;
deszcz niebo przyszywa do ziemi tysiącem ściegów i dreszczów
i gra o szyby niczym muzyka,
mgła swoim ciężarem przygniata opadłe liście...
...i coraz mniej światła wokół...
Wasza Jadwiga
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Za wszelkie komentarze serdecznie dziękuję- szczególnie za te z cennymi uwagami... :) Dziękuję za Waszą obecność, za życzliwość i przyjaźń, która się rodzi z małych gestów- każdy bowiem z Was jest dla mnie wyjątkowy i cenny, który "kładzie" ślad na to, co robię, a co za tym idzie- na moją historię... :) Rozgość się zatem, miły gościu na moim blogu i zostań tu na dłużej :)