Zanim "zdobędę" elementy zdobnicze Domu Róż,
postanowiłam zrobić próbne zdobienie z tego, co pod ręką.
Wyszło, jak wyszło, ale będzie lepiej z oryginałów.
Mogę robić dziesiątki prób i.... błędów,
bowiem kolejny raz zostałam obdarowana przez ekspedientki
ze sklepu z artykułami dla artystów : "Storm"
Panie są tam niezwykle miłe, aż się chce kupować,
bo nie tylko chodzę tam z myślą o pudełkach,
od lat zaopatruję się w drobiazgi i papier szary na notesy.
Jadwiga
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Za wszelkie komentarze serdecznie dziękuję- szczególnie za te z cennymi uwagami... :) Dziękuję za Waszą obecność, za życzliwość i przyjaźń, która się rodzi z małych gestów- każdy bowiem z Was jest dla mnie wyjątkowy i cenny, który "kładzie" ślad na to, co robię, a co za tym idzie- na moją historię... :) Rozgość się zatem, miły gościu na moim blogu i zostań tu na dłużej :)