Kochajmy zwierzęta, nie tylko w dniu ich święta. A jeśli ktoś nie ma do nich serca, to niech przynajmniej pozwoli im żyć w spokoju. Pod moim dachem przewijały się świnki morskie i towarzyszyły nam w naszej codzienności. Oto ostatnia z nich, która dostarczała nam wielu radości- poprzednie zresztą też. Świnki morskie, tak jak koty i psy, przyzwyczajają się do człowieka i jak one, potrafią sygnalizować swoje potrzeby piskiem i bieganiem za człowiekiem. Nasza Nytka- bo tak ją nazwałam- miała "modę" podrzucania talerzyków, z których jadła...
Z pieskiem sąsiadów- Iwusiem- też się nie pogryźli...
Krótki filmik z moją świnką morską
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Za wszelkie komentarze serdecznie dziękuję- szczególnie za te z cennymi uwagami... :) Dziękuję za Waszą obecność, za życzliwość i przyjaźń, która się rodzi z małych gestów- każdy bowiem z Was jest dla mnie wyjątkowy i cenny, który "kładzie" ślad na to, co robię, a co za tym idzie- na moją historię... :) Rozgość się zatem, miły gościu na moim blogu i zostań tu na dłużej :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Za wszelkie komentarze serdecznie dziękuję- szczególnie za te z cennymi uwagami... :) Dziękuję za Waszą obecność, za życzliwość i przyjaźń, która się rodzi z małych gestów- każdy bowiem z Was jest dla mnie wyjątkowy i cenny, który "kładzie" ślad na to, co robię, a co za tym idzie- na moją historię... :) Rozgość się zatem, miły gościu na moim blogu i zostań tu na dłużej :)