Robiłam je w oderwaniu od wszystkiego; powoli, z namaszczeniem, z myślą o zaczytanych przyjaciółkach i nadzieją w sercu, że spodobają i przydadzą ;) I spodobały się, i sprawiły radość, a jednocześnie zaskoczenie, że aż tyle ich. :))) Otóż i one... ta pierwsza była robiona na jedno z wiosennych wyzwań kwiatowych, jednak z wielu względów już jej nie posłałam na nie i wylądowała wśród innych do wysyłki ;) Nie zasypywałam też gruszek w popiele- tworzyłam bowiem :) A ponieważ tworzyłam niespodzianki dla Was, nie pokazuję fotek moich prac. Sporo prezencików już zrobiłam, ale też sporo pracy przede mną. Jednak porozsyłam wszystkie niespodzianki w jednym czasie, byście mogli się wspólnie nimi cieszyć :) I tak w połowie maja możecie oczekiwać listonoszy (a nie, jak wcześniej pisałam, na koniec czerwca). A otóż i zakładeczki dla Wiesi i Ewy :))
Kolejne robiłam "terapeutycznie"...
...i z zegarem i wskazówką i werkiem...
I dwie kolejne, dwustronne; energetyczna i z bukiecikiem kwiatów...
Pozdrawiam ze słonecznej Bydgoszczy ;)
Jadwiga
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Za wszelkie komentarze serdecznie dziękuję- szczególnie za te z cennymi uwagami... :) Dziękuję za Waszą obecność, za życzliwość i przyjaźń, która się rodzi z małych gestów- każdy bowiem z Was jest dla mnie wyjątkowy i cenny, który "kładzie" ślad na to, co robię, a co za tym idzie- na moją historię... :) Rozgość się zatem, miły gościu na moim blogu i zostań tu na dłużej :)