Owe filiżanki dostałam od Przyjaciółki Babsko- Pomorskiej 😆 już jakiś czas temu. Pierwsza ówczesna myśl: "przepiśnik", kolejna: użyć do albumu czy śmieciucha, ale nigdy do niczego nie dopasowałam. Teraz, w "szale" tworzenia kartek, postanowiłam zużyć je, po odcięciu ciasteczek i przeniesieniu obok kwiatuszków, z dziurkacza, które tym razem sama robiłam 😉
Jadwiga
Parę zdjęć z płonących górek okalających Fordon 😪😨😭
Wynik suszy, bez względu na oskarżenia na forach internetowych; ziemia spopielała nie daje sobie rady z suchym igliwiem czy liśćmi, by je rozłożyć 😟 Tak bardzo potrzebny jest ziemi deszcz po kilkuletnich bezśnieżnych zimach.I człowiekowi. Wiatr też nie jest sprzymierzeńcem- jeszcze bardziej wysusza. Działkowcy sobie poradzą, a las? Smuteczek 😞😞😞
Jadziu, cudna praca! Super kolorystycznie spasowane!
OdpowiedzUsuńAle pieknie te filiżanki wkomponowałaś w karteczkę, śliczna jest :)
OdpowiedzUsuńGenialna praca, bardzo magiczna. <3 Deszczyk potrzebny, ja wręcz za nim tęsknię.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie. <3
Susza jest bardzo dotkliwa, ale bardziej boję się powodzi- mieszkam nad rzeką, której nikt nie reguluje, jedynie bobry!!!
OdpowiedzUsuńPiękna kartka, skarbie. Śliczne kwiatuszki zrobiłaś.
OdpowiedzUsuń<3