Taki tam chwalipost; muszę się pochwalić swoimi balkonowymi pomidorkami. Wprawdzie nie są mojego wysiewu, jak te przed dwoma laty, ale cieszą oczy i Wnusię, która uwielbia pomidorki (akurat te) 😍 Tymczasem będą to już drugie zbiory- z pierwszego zebrałam 9-10 pomidorków 😊
I ta dziwna trawa 😧 której nasiona miały być maciejką. Uspakajano mnie, że jak się rozwija, wygląda jak trawa, ale ten rozkwit zbyt długo trwa, by spodziewać się maciejki. Tak więc nie będzie mi pachniało na balkonie w sierpniowe wieczory.
Jadwiga
Heheh Ciekawa przygoda z tą Maciejką. :D Ja kocham trawy, madre nie chciała ich na balkonie, ale udało mi się ją zarazić miłością do traw. :) Trza za rok posadzić pomidorki, bo też nigdy nie próbowałyśmy. Przemiło przeczytać o Twych zbiorach i o tym, że wnuczka lubi TE pomidorki tak bardzo. Pozdrawiam Was bardzo serdecznie. ;))))
OdpowiedzUsuńU nas w tym roku pelno7 samosieji z zeszłego roku po pomidorkach koktajlowych. Uwielbiam. A maciejka? No cóż - może jeszcze kiedyś zakwitnie. Pogadaj z nią może :))
OdpowiedzUsuńJadziulku, balkonowa ogrodniczko, piękne masz te pomidorki i na pewno przepyszne. Tylko szkoda, że nie nacieszysz się zapachem maciejki.
OdpowiedzUsuńTulam<3