piątek, 29 października 2021

2651/ Zaczęłam od kwiatów...

 Album stworzony na livie z Asią Szulik, z zawartości październikowych tajemnic- kolekcji papierów Linen Story od Lemoncraft. Właściwie jednak nie tyle album, ile zdobienie okładki; i nie dlatego, żebym nie potrafiła zdobić okładek swoich albumów, ile o wspólną zabawę 😉  




A skoro album dla siebie, to nie mogło zabraknąć klucza na grzbiecie, bowiem.... nazwisko zobowiązuje 😁










Nie może obejść się bez filmiku- zapraszam.


Znając termin livu dzień wcześniej przygotowałam sobie kwiaty pod kolekcję papierów. Kwiaty z foamiranu z wykrojników Lady-E Small flowers






 Jadwiga

3 komentarze:

  1. Cudo, boska praca. Ten klucz na boku wręcz czaruje, wszystko jest otoczone magią i miłością, cuuudo!!! <3 Pozdrawiam cieplutko. :)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Jadziulku, Twoje albumy nie mają sobie równych, a ja je uwielbiam - Ty wiesz. Kwiaty robisz też po mistrzowsku.
    Buziole<3

    OdpowiedzUsuń
  3. Albumik wyszedł mistrzowsko. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Za wszelkie komentarze serdecznie dziękuję- szczególnie za te z cennymi uwagami... :) Dziękuję za Waszą obecność, za życzliwość i przyjaźń, która się rodzi z małych gestów- każdy bowiem z Was jest dla mnie wyjątkowy i cenny, który "kładzie" ślad na to, co robię, a co za tym idzie- na moją historię... :) Rozgość się zatem, miły gościu na moim blogu i zostań tu na dłużej :)

3158/ Nowe początki...

  No to powolutku zaczynam cięcie. A zaczynam od Old Marina od ScrapBoys mini albumikiem. Wycinanie elementów poszło całkiem dobrze. Baza ...