sobota, 1 października 2022

2833/ Jednego dnia...

 Bartodzieje i Osiedla Leśne- osiedla bez filtrów...

W tym momencie przeszło mi przez myśl, czy nie powinnam założyć drugiego bloga poświęcając go podróżom i przemyśleniom. Jednak podczas "redagowania" posta stwierdziłam, że prowadzenie dwóch byłoby ponad moje siły, możliwości i cierpliwość. Zatem pozostaję przy tym jednym, którego też czasem nie ogarniam mierząc się czasami z jakimiś "usterkami". Zatem dzisiaj kolejna wycieczka po Bydgoszczy; wycieczka po Bartodziejach, która odbyła się w niedzielę, następnego dnia po wyskoku do Mogilna. Jak zwykle zapodaję link do ciekawego artykułu o Bartodziejach na blogu Pana Piotra: Turystyka bez filtrów Niezwykle ciekawy artykuł jak i mnóstwo ciekawostek, których nie znałam,mieszkając i wychowując się całkiem blisko Bartodziejów... Zaczynamy wycieczkę od Bydgoskiego Balatonu, a na poranne powitanie chórek gołębi i krótki filmik z zejścia nad Balaton.









Jak widać była nas spora grupka- tak około 80 osób




Poranny spacer po Bartodziejach skończyliśmy na bartodziejskiej saharze, by po południu wyruszyć na zwiedzanie kolejnego osiedla Bydgoszczy- Osiedla Leśnego. Z osiedla Leśnego nie mam zdjęć, bowiem nie doładowałam baterii i musiałam oszczędzać na ewentualne łączenie się z domem, zatem tylko dwa napotkane obiekty już prawie pod sam koniec wędrówki po Leśnym, ale zrobienia zdjęć owym, nie mogłam sobie odmówić, zachęcona przyjaznymi gestami podróżujących tymi perełkami. Natomiast zapraszam na blog Pana Piotra, gdzie sporo zdjęć na Was czeka, a na wikopedię po bardzo ciekawy kawałek historii osiedla...


Jadwiga

1 komentarz:

  1. Bardzo lubię podglądać te Twoje wycieczki, skarbie. I fajnie, że wszystko jest na jednym blogu.
    <3

    OdpowiedzUsuń

Za wszelkie komentarze serdecznie dziękuję- szczególnie za te z cennymi uwagami... :) Dziękuję za Waszą obecność, za życzliwość i przyjaźń, która się rodzi z małych gestów- każdy bowiem z Was jest dla mnie wyjątkowy i cenny, który "kładzie" ślad na to, co robię, a co za tym idzie- na moją historię... :) Rozgość się zatem, miły gościu na moim blogu i zostań tu na dłużej :)

3191/ Świąteczna skarpeta i coś jeszcze...

  Skarpeta skrojona była przy okazji poprzednich z przed dwu lat, ale zabrakło pomysłów. Teraz, przy okazji robienia porządków i weryfikacji...