niedziela, 25 czerwca 2023

2994/ Spacer z ornitologiem...

 W niedzielny poranek; poprzedniej niedzieli, wzięłam udział w spacerze z ornitologiem Dawidem Kilonem w ramach Zostań turystą w swoim mieście Pan Dawid, którego jest "pełno" w mieście, szczególnie zaś jeśli chodzi o ratunek ptakom, zaprosił Bydgoszczan nad Kanał Bydgoski, enklawę mnóstwa gatunków ptactwa wodnego i powietrznego. U wejścia nad Kanał wita nas spore stadko gołębi, a wśród nich: na pierwszym planie gołąb miejski- miejska forma gołębia skalnego, który wyróżnia się z tłumu. Jest też sierpówka, choć zauważyłam je zaledwie dwa osobniki. Kolejny, i chyba najliczniejszy w tłumie to grzywacz. Nie mogło zabraknąć podobnego do skalniaka siniaka. No i te czarne- podejrzewam, że to zdziczałe gołębie pocztowe...


Południową stronę kanału wzmacniają palikami. Szkoda jednak, że robią to w okresie wylęgu młodego ptactwa wodnego, narażając je tym samym na spore niebezpieczeństwo. Bowiem, gdy młode wpadnie w utworzony rów, nie będzie miało szans się z niego wydostać... Tymczasem kacze mamusie okazują się mieć więcej rozumu od człowieka, pozostając z dziećmi po przeciwnej stronie kanału...



Poruszaliśmy się ścieżką edukacyjną,. Tablice opatrzone w zdjęcia i opisy, których autorem jest nie kto inny, jak Pan Dawid Kilon. A z tablicy dowiemy się o: łabędziu niemym, kaczce krzyżówce, nurogęsi, mewie śmieszce, gągole...

...natomiast panowie/ kacze tatusiowie pozostają po tej "niebezpiecznej" stronie, jakby na straży bezpieczeństwa młodych, gdyby trzeba było je stąd odgonić...




Także i deweloperzy zaglądają nad brzeg kanału, by go zabudować podnosząc tym sposobem atrakcyjność mieszkań 😕







Tu wyraźnie widać jaka jest szerokość pułapki młodym ptakom i wysokość palików.




A tu gołębie czatujące na przechodniów z gałęzi przysposobionego drzewa. Na żadnym innym w parku, ani prawdopodobnie nawet w całym mieście nie ma takiego... Coś w tym jest, na co nawet Pan ornitolog nie miał wytłumaczenia...


Mosteczek kamienny nad Strumieniem Bożenka

W parku występują też płazy: żaba wodna, żaba trawna, ropucha szara... 



Niemal na szczycie gołego drzewa zasiadł gąsiorek- ptak "ciernistych krzewów"


Naturalna dziupla utworzona przez odłamanie się konara...

Kanał i V śluza w Parku nad Kanałem...


Jedna z wielu budek lęgowych Towarzystwa Przyrodniczego Kawka.

Tu wchodzimy w coraz bardziej "dzikie" tereny przyrody, gdzie człowiek stara się nie ingerować w nią...





Na przeciwległym brzegu majaczy sylwetka kurki wodnej...

Podobnych naturalnych dziupli jest więcej na tych terenach

Znajomy widok...

Ule na terenie parku to znak, że Bydgoszczanie dbają o pszczelą brać...


"Martwe drzewa nie są tak na prawdę martwe, żyją one życiem ogromnej liczby zasiedlających je organizmów">


Nie tylko bogate Łęgi Odrzańskie, czy nie mniej zachwycające Łęgi Nadnoteckie, ale Bydgoszcz też je ma. Ma je nad Kanałem Bydgoskim; łęg wiązowo- jesionowy...





I niewątpliwy raj dla zielarek...




Ech! Ślimak, ślimak pokaż rogi... i pokazał, bo ma się czym chwalić...


I co rusz Bożenka daje o sobie znać- jak widać z wielu zdjęć...

Dzięgiel często mylony z niebezpiecznym barszczem dlatego też zawzięcie niszczony...


A na naszych oczach spadła budka lęgowa, w której były dwa pisklaki sikorki bogatki. Pan Dawid usilnie próbował prosić wszelkie służby o pomoc w jej ponownym zawieszeniu, bowiem rodzice piskląt nie zraziły się tą sytuację i przylatywały z pełnymi dziobkami do swoich dzieci. Jadnak nie można było zostawić jej na ziemi z wiadomych powodów. Niestety, owe wszelkie odmawiały pomocy tłumacząc się niemożnością czy też brakiem tzw. narzędzi wykonawczych. A my, grupa turystów w swoim mieście, nie posiadaliśmy ze sobą drabiny, a nawet żadnego sznura, by z niego ją zrobić, bowiem połamanych gałęzi nie brakowało... Nadzieja w rodzicach piskląt, że nie porzuciła gniazda z dziećmi... 




Jadwiga

1 komentarz:

  1. Coś dla mnie, bo bardzo kocham ptaki. Biedne sikoreczki, na szczęście doczytałam pod filmikiem, że udało się powiesić budkę z powrotem - super!
    Tulam<3

    OdpowiedzUsuń

Za wszelkie komentarze serdecznie dziękuję- szczególnie za te z cennymi uwagami... :) Dziękuję za Waszą obecność, za życzliwość i przyjaźń, która się rodzi z małych gestów- każdy bowiem z Was jest dla mnie wyjątkowy i cenny, który "kładzie" ślad na to, co robię, a co za tym idzie- na moją historię... :) Rozgość się zatem, miły gościu na moim blogu i zostań tu na dłużej :)

3196/ Historia związana z Kościołem Klarysek..

  Mówi się Kościół Klarysek , ale to nazwa potoczna, która przylgnęła do mieszkańców Bydgoszczy od stuleci, sięgająca roku 1448, kiedy to by...