Kolejne cztery wyjątkowo, by się nie rozdrabniać, zeszyty ściegiem koptyjskim... Na FB zostałam wywołana do tablicy, by poczynić tutorial ze ściegu koptyjskiego. Próbowałam- niestety, po obejrzeniu trzech nagranych tutoriali nie nadaje się żaden do publikowania; zbyt niespokojne są dłonie, przez co... no właśnie 😒 Chciałam znaleźć na YT tutorial z profesjonalnego ściegu koptyjskiego; wszystko, co wpadało mi w wyszukiwarkę, to pseudo szycie koptyjskie, zatem nawet nie mogę udostępnić chętnym nauczyć się wiązania ściegu. Nie zasypiam jednak gruszek w popiele i codziennie przeglądam YT, może jednak jakiś profesjonalista zdradza arkana ściegu koptyjskiego 😏 Dziś, jak na wstępie wspomniałam, cztery. Jeden w beżowym płótnie introligatorskim. Drugi wygniecionym (zamierzenie) papierem szarym, by potraktować go tuszem Disters Ink w kolorze orzechowym.. Kartki obu z szarego papiery objęte papierem do scrapbookingu. Dwa w tapecie z szarymi kartkami, a każda składka też jest dodatkowo objęta w papier skrapowy 😉 Papiery od Lemoncraft z kilku kolekcji zakupionych w zamierzchłych czasach w wyniku lajvu wyprzedażowego 😊 by tym sposobem zużyć zalegające papiery. A jeszcze trochę ich jest. Myślę o uszyciu jeszcze kilku notesów, bowiem szarego papieru ci u mnie dostatek,a i paru osobom się sięgnie 😃 Przy okazji pragnę serdecznie podziękować naszej Basi za Jej poezję, którą wczoraj dostarczył przesympatyczny nasz listonosz. Uwielbiam Basi poezję i często wracam na strony tomików po wyciszenie, po zadumę, po radość... 💖 Dziękuję Basiu 😘💖💝
Jadwiga
Jadziu ! Podziwiam Twoje szycie ściegiem koptyjskim ! Chciałaby się tego nauczyć. To jest super sprawa ! wiersze Basi - uwielbiam !!! Pozdrawiam ciepło :)))
OdpowiedzUsuńTulam<3
OdpowiedzUsuńMałgosia X