Swojego czasu zakupiłam u Ewy Mrozowskiej kit do stworzenia leśnego albumu, o czym wspominałam TU. Spodobał mi się tak bardzo, że postanowiłam zrobić go dla siebie. Wkleję zdjęcia jesieni, których narobiłam mnóstwo, ale wpierw muszę wybrać spośród ich wielu. Bowiem jesień tego roku była zachwycająca i zasługuję na niepowtarzalną oprawę. Album tworzyłam na podstawie przesłanych przez Ewę zdjęć, gdyż nie uczestniczyłam w warsztatach. Myślę, że wyszedł dobrze- ja jestem zadowolona z efektu końcowego. Nadmienię, że nie byłabym sobą, gdybym nie dołożyła od siebie "trzech groszy", mianowicie sporej ilości elementów florystycznych, resztek gazy barwionej przeze mnie, szyszeczek, resztek koronek, paru złomków, słowem: "śmieci" 😉 Miałam też ochotę na chlapania, ale ponieważ owe nie bardzo mi wychodzą, odpuściłam, by... nie przedobrzyć. Użyte papiery i naklejki z kolekcji Into The Woods od P13 Album ma nietypowy rozmiar; 16,5x31cm zatem jeden arkusz tylko na pół się tnie 😉
Jadwiga
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Za wszelkie komentarze serdecznie dziękuję- szczególnie za te z cennymi uwagami... :) Dziękuję za Waszą obecność, za życzliwość i przyjaźń, która się rodzi z małych gestów- każdy bowiem z Was jest dla mnie wyjątkowy i cenny, który "kładzie" ślad na to, co robię, a co za tym idzie- na moją historię... :) Rozgość się zatem, miły gościu na moim blogu i zostań tu na dłużej :)