O warsztatach tworzenia Motanki we wczorajszym poście. Dzisiaj przechodzę do wystawy, na którą uczestnicy warsztatów byli zaproszeni przed zajęciami rękodzielniczymi. Ta niezwykła wystawa prac Hanny Oinonen wprawiła w zachwyt większość obecnych na wystawie. Skąd ten zachwyt? Każdy z nas wybierając się do Muzeum spodziewa się obrazów czy też innych reliktów, głównie z przeszłości. A tu wszystkie elementy wystawy "nietrwałe"; suszone liście, zioła, kwiaty, a także żywe kwiaty... Jest też ściana wyłożona pozłotkami. na których jak w pamiętniku, zapisane daty i wydarzenie, czy podpisy i autografy ludzi spotkanych w różnych okolicznościach... Zacznijmy od wejścia; ściana portretów, które Hanna wykonywała haftem krzyżykowym. Portrety niewiele większe od pudełka zapałek. Wykonywała je ze zdjęć, które robiła przypadkowym ludziom w mieście nad Brdą- Bydgoszczą..
wtorek, 14 stycznia 2025
3231/ Niezwykła wystawa i... #2
To nikt inny, jak patron Muzeum Leon Wyczółkowski
Jakiś młody człowiek spacerujący z pupilem na ramieniu.
Pod sufitem podwieszone pędy chmielu. Swoją drogą jak to zrobiono bez uszkodzenia ich, są bowiem bardzo, bardzo kruche.
A pod chmielem zawieszone na żyrandolach żywe rośliny; "Wiszący ogród". Wyobraźnia Hanny nie zna granic. Wykorzystanie nie używanych już żyrandoli wprawiło mnie w zachwyt- lata temu ja swoje stare po prostu wyrzuciłam.
Tu muszla wpleciona w żywą roślinę. To właśnie roślina oplotła muszlę jak ozdobę, wisior na szyi... Intrygujące.
Ściana zdarzeń i doświadczeń; "Wszystkie te chwile", niczym swoisty "raport" z dnia.
Ściana z preparowanymi liśćmi, na których obiekty i plany miejscowości.
Śmigła wiatraka, w hołdzie dla swojej Mamy, która starała się go kupić i odrestaurować (nie udało się). Proszę się przyjrzeć z czego ten układ śmigieł zrobiony.
Wokół jednego ze słupów podtrzymujących strop, spreparowane główki i płatki kwiatów.
A w tle mamy Panią oprowadzającą i opowiadającą o pracach Hanny, która potem prowadziła warsztaty z Motanek.
Pozłotka latami zbierane przez Hannę w różnych sytuacjach z datami, miejscami, podpisami i autografami osób, od których też zdarzało się Hannie dostawać owe. Pozłotka po słodyczach, opakowaniach tudzież z opakowań po papierosach.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
3276/ Balkonowy ogródek...
Dawno nie przedstawiałam wiadomości o moim ogródku balkonowym. Tak się złożyło, że ten rok jest wyjątkowy, inny od poprzednie lata, trudni...
.jpg)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Za wszelkie komentarze serdecznie dziękuję- szczególnie za te z cennymi uwagami... :) Dziękuję za Waszą obecność, za życzliwość i przyjaźń, która się rodzi z małych gestów- każdy bowiem z Was jest dla mnie wyjątkowy i cenny, który "kładzie" ślad na to, co robię, a co za tym idzie- na moją historię... :) Rozgość się zatem, miły gościu na moim blogu i zostań tu na dłużej :)