czwartek, 21 marca 2013

373/ Mój nowy nabytek...

Będąc na "obczyźnie", sprawiłam sobie dziurkacze ozdobne z wymiennymi 
wkładami, które niewątpliwie ułatwią mi tworzenie... Nie mogłam zabrać z domu 
narzędzi (ze względu na ich wagę) toteż każda rzecz, która jest tu dostępna, cieszy,
tylko ciekawa jestem jak się zabiorę z tym z powrotem do domu (będzie ciężko).
Oprócz tego kupiłam sobie kolorowe sznureczki. Taśmę transparentną można tu dostać 
w sklepach motoryzacyjnych w bardzo przystępnej cenie, w którą też się zaopatrzyłam, 
bowiem tej wychodzi mnóstwo przy warstwowaniu...
Taśmy nie będę pokazywać, bo każdy wie jak wygląda, ale dziurkacze i owszem...




...i 120 jardów kolorowego sznureczka...

3 komentarze:

  1. Fajne rzeczy. Ja też zamierzam się obkupić w przydasie jak będę w Irlandii... Już pytałam siostrę gdzie tam są jakieś fajne sklepy papiernicze itp.

    OdpowiedzUsuń
  2. Fantastyczne dziurkacze, napewno pomocne w wielu pracach. .świetny zakup:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zapraszam do wspólnej zabawy. Zostałaś OTAGOWANA:)Pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń

Za wszelkie komentarze serdecznie dziękuję- szczególnie za te z cennymi uwagami... :) Dziękuję za Waszą obecność, za życzliwość i przyjaźń, która się rodzi z małych gestów- każdy bowiem z Was jest dla mnie wyjątkowy i cenny, który "kładzie" ślad na to, co robię, a co za tym idzie- na moją historię... :) Rozgość się zatem, miły gościu na moim blogu i zostań tu na dłużej :)

3156/ Z potrzeby...

  Potrzebowałam szorstkiego wałeczka do rozmasowywania bolącego bicepsa, a ponieważ nie chciało mi się wędrować do sklepu medycznego, postan...