czwartek, 24 października 2013

621/ Jesiennie, słonecznie, wciąż październikowo...

Wpadłam tu na chwilę w momencie lekkiego polepszenia samopoczucia- chociaż nie, bo bez przerwy mną trzęsie, bowiem znad morza przywiozłam choróbsko :/ Tym samym odwleka się porządkowanie po remoncie... By całkowicie nie mieszkać w tzw. gołych ścianach,jakimś "cudem" udało mi się zawiesić w pokoju firanki i boczki. Zdecydowanie teraz jest o niebo sympatyczniej, choć do stuprocentowego porządku jest mi wciąż daleko :/


Mały pokój niestety jeszcze jak magazyn...


W kuchni już jako taki porządek, choć zamierzam jeszcze wprowadzić do niej trochę elementów ozdobnych...


...do czego zainspirowała mnie zdobyczna waga...


...a także dwie nowe zasłony z ciucholandu o ciekawym nadruku, z których poszyję jakieś ozdobne, kuchenne drobiazgi- zasłony są trzymetrowej długości i półtora metra szerokości, a więc będzie z czego pokombinować ;) 





Na koniec jeszcze coś z moich jesiennych obserwacji
Oto jesienne ludki wygrzewające się w październikowym słońcu...




...zastałam je w "obejściu" hurtowni kwiatów, w której się zaopatruję. I właśnie podczas jednych z takich zakupów zastałam tych troje i nie mogłam się oprzeć, by nie zrobić im zdjęć, za zgodą, oczywiście, właścicielki owych. 
I jeszcze dwa ujęcia wszechobecnej, cudownej tego roku, jesieni :)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Za wszelkie komentarze serdecznie dziękuję- szczególnie za te z cennymi uwagami... :) Dziękuję za Waszą obecność, za życzliwość i przyjaźń, która się rodzi z małych gestów- każdy bowiem z Was jest dla mnie wyjątkowy i cenny, który "kładzie" ślad na to, co robię, a co za tym idzie- na moją historię... :) Rozgość się zatem, miły gościu na moim blogu i zostań tu na dłużej :)

3268/ Steampuk Journey- album...

Trochę czasu mi to zajęło, ale nie żałuję go jako stracony, bowiem jestem z niego dumna. A może dzięki niemu odnoszę takie poczucie. Album s...