Skończyłam...
Tymczasem skończyłam,
bowiem nie jestem pewna, czy znów nie wrócę do pędzlowania :)
Oto pozostałe z pięciu (szósty inny) po reinkarnacji :p
I razem ;)
A tu już pozawieszane; cała piątka :)))
Jestem zadowolona z efektu ich ozdobienia :)))
Pozostał tylko okrągły, ale na niego nie mam pomysłu;
zostanie więc w mięcie ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Za wszelkie komentarze serdecznie dziękuję- szczególnie za te z cennymi uwagami... :) Dziękuję za Waszą obecność, za życzliwość i przyjaźń, która się rodzi z małych gestów- każdy bowiem z Was jest dla mnie wyjątkowy i cenny, który "kładzie" ślad na to, co robię, a co za tym idzie- na moją historię... :) Rozgość się zatem, miły gościu na moim blogu i zostań tu na dłużej :)