Przyleciały kolejne karty do mojego albumu :)
Bardzo się cieszę, bo już coś widać :)
Kochani, ale nie tylko karty albumowe.
Ewunia, oprócz karty, obdarowała mnie segregatorem.
Nie jest to zwykły segregator, wspaniałe rękodzieło;
cokolwiek bym nie napisała, nie zdołam oddać w słowach zachwytu.
Prawdopodobnie Ewcia pokaże go Wam na swoim blogu,
niech więc Ewy praca mówi za siebie i sama się broni
JEST ZACHWYCAJĄCA!!!
Dziękuję Ewuś za tak cudowny dar <3
Mój aparat nie jest w stanie oddać jego urody, a ze wzruszenia ręka drży <3
I karta od Ewuni <3
Kolejna karta przyszła od Krysi z "W moim kąciku"
wesoła i pełna optymizmu ;)
wesoła i pełna optymizmu ;)
I następna od Ani z "Płonących motyli"
Na spodnim tagu kryje się zdjęcie Ani z Szymusiem ;) <3
Prócz karty Ania podesłała nieco przydaśków...
...papierków...
i przeuroczą karteczkę...
I wisienka na torcie od Ani; urocza zawieszka i pełna wdzięku bransoletka <3
Spójrzcie, jak zaczyna się prezentować album,
wywołując we mnie radość i uśmiech na twarzy ;)
A moja karta, która miała być ozdobą okładki, ląduje wewnątrz albumu,
Tym sposobem zmieniła się koncepcja albumu;
karty będą wkładane do segregatora w koszulkach,
co "uratuje mnie" przed żmudnym ich łączeniem :p
Dziękuję Drogie Dziewczyny: Ewo, Krysiu i Aniu, za te wszystkie wspaniałości <3 :)
Ps. zapraszam nadal do przyłączenia się do mojego albumowego projektu <3
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Za wszelkie komentarze serdecznie dziękuję- szczególnie za te z cennymi uwagami... :) Dziękuję za Waszą obecność, za życzliwość i przyjaźń, która się rodzi z małych gestów- każdy bowiem z Was jest dla mnie wyjątkowy i cenny, który "kładzie" ślad na to, co robię, a co za tym idzie- na moją historię... :) Rozgość się zatem, miły gościu na moim blogu i zostań tu na dłużej :)