Po takiej nocy w pełni...
...i nieco bieli, po której w dzień ani śladu.
...spacer z ulicy Grunwaldzkiej przez Seminaryjną,
skąd piękny widok na panoramę miasta...
Dalej ulicą Na Wzgórzu mijając Różaną...
...by przejść przez opustoszały cmentarz...
Zaledwie parę palących się zniczy pamięta o "zmartwychwstaniu"...
Smucą się drzewa, anioły i pożółkłe liście leżące u ich stóp...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Za wszelkie komentarze serdecznie dziękuję- szczególnie za te z cennymi uwagami... :) Dziękuję za Waszą obecność, za życzliwość i przyjaźń, która się rodzi z małych gestów- każdy bowiem z Was jest dla mnie wyjątkowy i cenny, który "kładzie" ślad na to, co robię, a co za tym idzie- na moją historię... :) Rozgość się zatem, miły gościu na moim blogu i zostań tu na dłużej :)