Ostatnio tworząc coś z niczego, wpadło mi z ręce maleństwo,
które postanowiłam jakoś wykorzystać.
A ponieważ ostatnio wala się mnóstwo resztek na moim biurku,
wyobraźnia podpowiedziała mi stworzenie harmonijkowego tworka.
Resztka uwielbionego przeze mnie "Domu Róż" stała się ozdobą maleństwa.
Oto harmonijkowy albumik w maleńkim pudełku...
Środek/ strony, to już resztki papierów z innej beczki,
bowiem Domu Róż to ostatni kawałeczek.
Zatęskniłam za Domem Róż...
Jadwiga
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Za wszelkie komentarze serdecznie dziękuję- szczególnie za te z cennymi uwagami... :) Dziękuję za Waszą obecność, za życzliwość i przyjaźń, która się rodzi z małych gestów- każdy bowiem z Was jest dla mnie wyjątkowy i cenny, który "kładzie" ślad na to, co robię, a co za tym idzie- na moją historię... :) Rozgość się zatem, miły gościu na moim blogu i zostań tu na dłużej :)