czwartek, 13 grudnia 2018

1986/ Szlachetna paczka...

Każdego ranka, bez względu na porę roku, czy pogodę, budzimy się ze świadomością, że potrzebujemy nadziei; tej nieodłącznej człowiekowi nadziei, która ma tę moc przeprowadzać przez wszelkie przeciwności... Nadziei, która przejawia się w szlachetności i pięknie wrażliwych serc ludzkich i ich czystego spojrzenia... Która rozkwita w obliczu piękna odkrywanego w sobie i w innych ludziach... Czasem jednak trzeba uchwycić się jej kurczowo, by nie pozwolić przeciwnościom oddalić siebie od nadziei... Trzeba ją pielęgnować w sobie, a stanie się ukojeniem. Ta nieodłączna nadzieja towarzyszyła mi ostatnie tygodnie i przyniosła owoce szlachetności, wyrozumiałości i życzliwości; mogę odetchnąć choć na chwilę... 
Wielka radość i ukojenie przyszła też wraz ze "szlachetną paczką" 
A oto cudeńka podarowane przez Elę
 Koronki, koronki, koronki...
...są tak delikatne, tak misternie tkane, jak owa towarzysząca nadzieja 😌





Frywolitkowe gwiazdki na choinkę...

Karteczka, zawieszki i kartonik z pasmanteryjnego, 
posłuży jako jedna ze stron albumu czy notesu...
 
Karteczka od Gosi poza wcześniejszymi podarkami...
 
Jadwiga
Ps. robię pewien projekt, dlatego kartki od Was wezmą w nim udział... 😋😊😘

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Za wszelkie komentarze serdecznie dziękuję- szczególnie za te z cennymi uwagami... :) Dziękuję za Waszą obecność, za życzliwość i przyjaźń, która się rodzi z małych gestów- każdy bowiem z Was jest dla mnie wyjątkowy i cenny, który "kładzie" ślad na to, co robię, a co za tym idzie- na moją historię... :) Rozgość się zatem, miły gościu na moim blogu i zostań tu na dłużej :)

3268/ Steampuk Journey- album...

Trochę czasu mi to zajęło, ale nie żałuję go jako stracony, bowiem jestem z niego dumna. A może dzięki niemu odnoszę takie poczucie. Album s...