czwartek, 23 maja 2019

2097/ Podpatrzone...

Taki tam spacer; reminiscencje natury...
Zdjęcia poczynione w drodze do pewnego marketu oddalonego sporo od domu,
przez las, by podejrzeć co piszczy w trawie 😉
A w trawie sporo o tej porze roku się dzieje.

Daleka droga przede mną...

  
W oczekiwaniu na wiatr, by polecieć w świat...





Zapomniane historie...









Michałowe buty siedmiomilowe?



Natura rządzi się swoimi prawami... W tym pniu toczy się życie.


Chciałoby się rzec: nieprzyjazne miejsce...





Już kiedyś wspominałam o nich; były bardziej zielone 😋
I w nich toczy się maleńkie życie.





Wspiąć się na wyżyny. 



Już niedaleka droga...





Ślimak, ślimak wystaw rogi... Niestety, sera nie miałam dla niego.





"Moje" drzewo zmieniające szatę o każdej porze roku.




Samotne poletko w bieli.





Te obłoki...



Rejestrator spaceru 😊


Jadwiga

4 komentarze:

  1. Uroczy spacer Jadziu, zwłaszcza dlatego, że skąpany w słońcu, którego u mnie jak na lekarstwo... Pozdrawiam majowo! ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jadziulku, podziwiam piękno złapane w kadry. I Twoją kondycję do spacerów też. A u mnie ciągle leje.
    Tulam<3

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękne zdjęcia Jadziu, miło się je oglądało. Ja za każdym razem też robie zdjęcia przyrodzie, bo jest piękna :)

    OdpowiedzUsuń
  4. To zdjęcie z dmuchawcem na pierwszym planie jest boskie.
    Pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń

Za wszelkie komentarze serdecznie dziękuję- szczególnie za te z cennymi uwagami... :) Dziękuję za Waszą obecność, za życzliwość i przyjaźń, która się rodzi z małych gestów- każdy bowiem z Was jest dla mnie wyjątkowy i cenny, który "kładzie" ślad na to, co robię, a co za tym idzie- na moją historię... :) Rozgość się zatem, miły gościu na moim blogu i zostań tu na dłużej :)

3165/ Znów ta jesień...

O jesieni mogłabym godzinami , szczególnie w tych dniach kiedy jest bajecznie kolorowa. Kolejny, podobny do poprzednich dni, z zaproszeniem...