Nazbierało mi się rolek po papierze toaletowym;
to-a-le-to-wym...
to-a-le-to-wym...
Pomysłów na nie sporo- gorzej z realizacją, a jeszcze najmniej z cierpliwością.
Kilka razy już zamierzałam się je zrecyklingować, ale...
no właśnie; ale wyrzucić niewątpliwie żal.
I tak powstał pomysł kalendarza adwentowego.
Jednak przy mierzeniu papierów wymyśliłam inną formę kalendarza;
na wieszaku w pudełku.
I filmik- a jakże
Jadwiga
Świetny pomysł na kalendarz :)
OdpowiedzUsuńSuper Jadziu, pomysłów Ci nigdy nie brakuje i fajnie wykorzystujesz rózne rzeczy :)
OdpowiedzUsuńBrak mi słów. Jesteś niesamowita, skarbie.
OdpowiedzUsuń<3
U Ciebie Jadziu chyba nic się nie zmarnuje. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSuper sprawa! Pozdrawiam, Jadziu!
OdpowiedzUsuń