...na spotkanie.
Na spotkanie z Adamem Makowiczem...
Od chwili odebrania biletu z kasy, miałam sporo czasu, by pospacerować po parku Kochanowskiego, usytuowanego tuż obok Filharmonii. Można by rzec w zasadzie, że budynek Filharmonii stoi na terenie parku, bowiem nie dzieli je żadna ulica. Niemniej jednak, tak jedno, jak drugie, znajdują się na terenie najpiękniejszej dzielnicy miasta; Dzielnicy Muzycznej.
Zanim odebrałam bilet; ściemniło się, a księżyc powitał w pełni;
widać go gdzie nie gdzie zawieszonego nad dachami czy drzewami
I jak przystało na Muzyczną Dzielnicę, plac zabaw, usytuowany w parku,
musi mieć instrumenty ogólnie dostępne
Tuż obok parku stoi też Bydgoski Teatr Polski,
a przed nim bydgoska Łuczniczka
W oczekiwaniu na pierwsze dźwięki
Jadwiga
Muzyczna dzielnica jest wspaniała, Jadziulku. A w filharmonii powinnaś mieć lożę honorową jako wierny bywalec.
OdpowiedzUsuńTulam<3
Kochana, i tak czuję się wyjątkowo, pomimo pełnej sali, nieraz odnoszę wrażenie, że Artyści koncertują tylko dla mnie. Co do loży- lubię siedzieć od 18 rzędu w górę, bo tam mam oczy ponad głowami ;) Buziaczki Skarbie <3
UsuńAle ładne zdjęcia Jadziu, ten plac zabaw mnie zachwycił :)
OdpowiedzUsuńPodziwiam Twoją miłość do filharmonii, Jadziu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Twoja miłość do muzyki i do miasta jest przepiękna...
OdpowiedzUsuńPiękne wieczorowe kadry bydgoskie, wielce podziwiam u Ciebie to, jak kochasz swoje miasto, piękna sprawa. Pozdrawiam świątecznie! ;)
OdpowiedzUsuńJadziu ,świąteczne życzenia przesyłam
OdpowiedzUsuń