piątek, 18 grudnia 2020

2453/ Podsumowanie...

 Wydarzenia tego roku sprawiły, że prowadzone przeze mnie pamiętniki wyglądają inaczej; nie są rocznikami, a takimi, na ile czasu wystarczyło w nich miejsca. Jednak świadomie poprzedni zamknęłam na dzień przed pierwszym dniem Adwentu. Nowy staje się tym samym, grudniownikiem. A mają się tak: pierwszy poszedłbył już do lamusa- drugi się mozolnie uzupełnia...


I album, który w czteroletnim oczekiwaniu wyruszył w drogę. Prawdę mówiąc, ładnie zapakowany poszedł w zapomnienie, a gdy się ujawnił, to nie tylko zaskoczył, ale też wprawił w radość, która przerodziła się w chęć obdarowania kolejnej Osóbki niezwykle życzliwej 💝😘 Cztery lata, a jakby tak niedawno, tworzony jeszcze w UK z papierów i elementów tam upolowanych...








Jadwiga

2 komentarze:

  1. Jeszcze raz serdeczne dzięki Jadziu za ten prześliczny w moim klimacie album.Oglądam codziennie i podziwiam każdy szczegół.Po prostu cudo !
    Uściski

    OdpowiedzUsuń
  2. Twoje albumy, kalendarze i notesy to mistrzostwo, Jadziulku. Masz wyjątkowy i niepodrabialny styl - ot, znak prawdziwego artysty.
    Tulam<3

    OdpowiedzUsuń

Za wszelkie komentarze serdecznie dziękuję- szczególnie za te z cennymi uwagami... :) Dziękuję za Waszą obecność, za życzliwość i przyjaźń, która się rodzi z małych gestów- każdy bowiem z Was jest dla mnie wyjątkowy i cenny, który "kładzie" ślad na to, co robię, a co za tym idzie- na moją historię... :) Rozgość się zatem, miły gościu na moim blogu i zostań tu na dłużej :)

3156/ Z potrzeby...

  Potrzebowałam szorstkiego wałeczka do rozmasowywania bolącego bicepsa, a ponieważ nie chciało mi się wędrować do sklepu medycznego, postan...