Każdy wie, że lubię się wałęsać tu i tam po moim mieście. Zaopatrzona w krokomierz jeszcze bardziej mobilizuje mnie do wyjścia ze strefy komfortu 😑 Poza tym Małż ma urlop, a że nie poleciał do Córki z wiadomych powodów, to łazikujemy wespół. Wczorajsza marszruta z przerwą na lunch w polecanej przez Syna naleśnikarni na starym mieście; jeszcze długo czułam smak nutelli w ustach po fantazyjnym naleśniku. A swoją drogą, zamawiając go byłam przekonana, że owa jego nazwa: "Fantazyjny" odnosi się do nadzienia z drobno pokrojonych owoców. No ale cóż- nigdy więcej fantazyjnego naleśnika, który swoją drogą był pyszny z dodatkiem loda 😁
Jadwiga
Bydgoszcz to wspaniałe miasto. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńPiękny spacer, Jadziulku, a na takiego naleśniczka chętnie bym wpadła:)
OdpowiedzUsuńTulam<3
Piękne miejsca do łazikowania !!! Bardzo ładny wynik w postaci zrobionych kroków !!!
OdpowiedzUsuń