sobota, 31 lipca 2021

2590/ Przestrzeń...

 Przestrzeń, czyste powietrze, cisza przerywana jedynie nawoływaniem różnorodnego ptactwa i brzęczeniem owadów. Szum lasu opodal; żadnych wrzasków, żadnych motorów. Nic nie gwałci tak bardzo spragnionych na co dzień odgłosów natury. Swoboda. Wolność. W takich miejscach zaczyna się właśnie kraina wolności. Tu niemoc lęka się przestrzeni tak samo, jak hałas boi się ciszy. Przymykam oczy i chłonę... chłonę zapachy, dźwięki, lekki poszum wiatru; nie można się temu oprzeć. Nie można się temu nadziwić... Rozbudzić w sobie zachwyt. Rozsmakować się we wszystkim. Nakarmić oczy widokami, uszy dźwiękami, słowami i ciszą, a nozdrza zapachami unoszącymi się w powietrzu. Tu można powrócić w siebie, napełnić się tym pięknem, by wystarczyło potem na długo. 






















Jadwiga

2 komentarze:

  1. Też lubię odpoczynek na łonie natury, wtedy chyba najbardziej ładuję moje akumulatory. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń

Za wszelkie komentarze serdecznie dziękuję- szczególnie za te z cennymi uwagami... :) Dziękuję za Waszą obecność, za życzliwość i przyjaźń, która się rodzi z małych gestów- każdy bowiem z Was jest dla mnie wyjątkowy i cenny, który "kładzie" ślad na to, co robię, a co za tym idzie- na moją historię... :) Rozgość się zatem, miły gościu na moim blogu i zostań tu na dłużej :)

3190/ Spacer z przyjacielem...

  W sobotnie wczesne popołudnie przyszedł do mnie w służbę piesek sąsiadów na kilka godzin. Oczywiście spacer z nim był obowiązkowy. Udaliśm...