niedziela, 2 stycznia 2022

2687/ Przemyślenia...

 Jeszcze wczoraj sporo osób żyło Sylwestrem; ci niedobitkowie, ci, którzy przespali północ, i ci, którym zostało petard. Dziś senna, ponura niedziela, tylko w oddali słychać dzwon kościelny wzywający na Sumę i jedynie chmary ptactwa zrywają się do lotu, by okrążyć blok mieszkalny i ponownie zasiąść nad przepaścią dachu. Gdzie nie gdzie pies zaszczeka nie pomny nowej daty. Nawet bloki wydają się być opuszczone; wygasły światełka świąteczne zainstalowane na balkonach i  drzewkach przed nimi. Za chwilę też poznikają świecące ozdoby okien... A Jutro? Jutro nic nie będzie takie samo. Jutro wszyscy powrócą do "normalności"; bezdomni do tułaczki swej codziennej, samotni do swych pustych kątów, smutni do codzienności dyktowanej przez życie, i reszta świata pochłonięta własnymi sprawami w codziennym zabieganiu... A Wam i sobie życzę wszelkiej pomyślności, spełniania się planów, marzeń i zamierzeń, a nade wszystko zdrowia i spokoju...


Jadwiga

4 komentarze:

  1. Jadziu ,Tobie i Twojej rodzince życzę zdrowia i spokoju.Spełnienia wszystkich planów a wierzę że masz ich bardzo dużo.Będzie co oglądać i podziwiać-już czekam.
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  2. Jadziulku, niech ten Nowy Rok przyniesie Tobie i Twoim bliskim dobre, spokojne dni, pełne radości i tego, co w życiu ważne.
    Wspaniały zegar.
    <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten rok niech będzie dla Ciebie Jadziu czasem pełnym radości i nadziei.

    OdpowiedzUsuń
  4. Niech to będzie dobry rok, mimo wszystko. Wspaniała refleksja, Jadziu. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń

Za wszelkie komentarze serdecznie dziękuję- szczególnie za te z cennymi uwagami... :) Dziękuję za Waszą obecność, za życzliwość i przyjaźń, która się rodzi z małych gestów- każdy bowiem z Was jest dla mnie wyjątkowy i cenny, który "kładzie" ślad na to, co robię, a co za tym idzie- na moją historię... :) Rozgość się zatem, miły gościu na moim blogu i zostań tu na dłużej :)

3268/ Steampuk Journey- album...

Trochę czasu mi to zajęło, ale nie żałuję go jako stracony, bowiem jestem z niego dumna. A może dzięki niemu odnoszę takie poczucie. Album s...