Jeszcze wczoraj sporo osób żyło Sylwestrem; ci niedobitkowie, ci, którzy przespali północ, i ci, którym zostało petard. Dziś senna, ponura niedziela, tylko w oddali słychać dzwon kościelny wzywający na Sumę i jedynie chmary ptactwa zrywają się do lotu, by okrążyć blok mieszkalny i ponownie zasiąść nad przepaścią dachu. Gdzie nie gdzie pies zaszczeka nie pomny nowej daty. Nawet bloki wydają się być opuszczone; wygasły światełka świąteczne zainstalowane na balkonach i drzewkach przed nimi. Za chwilę też poznikają świecące ozdoby okien... A Jutro? Jutro nic nie będzie takie samo. Jutro wszyscy powrócą do "normalności"; bezdomni do tułaczki swej codziennej, samotni do swych pustych kątów, smutni do codzienności dyktowanej przez życie, i reszta świata pochłonięta własnymi sprawami w codziennym zabieganiu... A Wam i sobie życzę wszelkiej pomyślności, spełniania się planów, marzeń i zamierzeń, a nade wszystko zdrowia i spokoju...
Jadwiga
Jadziu ,Tobie i Twojej rodzince życzę zdrowia i spokoju.Spełnienia wszystkich planów a wierzę że masz ich bardzo dużo.Będzie co oglądać i podziwiać-już czekam.
OdpowiedzUsuńBuziaki
Jadziulku, niech ten Nowy Rok przyniesie Tobie i Twoim bliskim dobre, spokojne dni, pełne radości i tego, co w życiu ważne.
OdpowiedzUsuńWspaniały zegar.
<3
Ten rok niech będzie dla Ciebie Jadziu czasem pełnym radości i nadziei.
OdpowiedzUsuńNiech to będzie dobry rok, mimo wszystko. Wspaniała refleksja, Jadziu. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuń