Dzisiaj na fioletowo, jakby odzwierciedlenie fioletów za oknem; wichura, sine niebo, nocne przymrozki, odrobina deszczu, tyle, co z kropidła (zdecydowanie za mało- panuje susza, a wietrzysko sypie piachem w każde zakamarki otoczenia). Napomnę, że mieszkam w dzielnicy zbudowanej na piaszczystych terenach; sucho, sucho, sucho 😦😦😦 Od soboty zabawiam się w kwitnienie kwiatów; idzie mi to wolno, niestety, ale taka już moja przypadłość, która od pewnego czasu daje się uporczywie we znaki- nie przeskoczę. Zatem zapraszam do oglądania 😍 Natomiast kolejne będą na wywołanie wiosny, a więc bardzo kolorowo zakwitną 💖😊
Jadwiga
Kocham, uwielbiam, podziwiam!
OdpowiedzUsuń