Były maki, przyszedł czas na słoneczniki. A tak jedne jak i drugie do realizacji projektu, który kiełkował w mojej głowie od pewnego czasu. Mając teraz jedne i drugie mogę realizować zamysł, a jeszcze zostanie do podziału 😉 Tymczasem... Kwiaty z foamiranu z wykrojnika zakupionego Action Środki też z foamiranu, ogrzane żelazkiem, pięknie się uwypukliły, akurat do słoneczników.
Za wszelkie komentarze serdecznie dziękuję- szczególnie za te z cennymi uwagami... :) Dziękuję za Waszą obecność, za życzliwość i przyjaźń, która się rodzi z małych gestów- każdy bowiem z Was jest dla mnie wyjątkowy i cenny, który "kładzie" ślad na to, co robię, a co za tym idzie- na moją historię... :) Rozgość się zatem, miły gościu na moim blogu i zostań tu na dłużej :)
Poczyniłam sobie mini albumik bożonarodzeniowy głównie z wycinanek różnych papierów scrapbookingowych. Są zatem wycinanki ze starszych pap...
Piękne Jadziulku.
OdpowiedzUsuńCudne! Jesteś teraz mistrzynią nie tylko albumów, ale też kwiatów, skarbie.
OdpowiedzUsuń<3
Słoneczniki niczym z obrazów van Gogha :)
OdpowiedzUsuń