A oto zajaweczka owego... Zanim jednak pokażę co i jak, to na początek przesympatyczna grafika zimowa, malowana stopą przez T. Yendell z załączonym wierszem J. O. Michalskiego, odzyskana ze starego kalendarza :)
Stoimy w śniegu po pas
zakochani po uszy.
Czy to dobrze?
Bardzo dobrze,
tutaj nie dotrze nawet
zbłąkany ptak...
Pozdrawiam kochani i życzę cudownego wieczoru sobotniego,
a tym, którzy wybierają się na bal karnawałowy, szampańskiej zabawy ;) ;) ;)
Jadwiga :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Za wszelkie komentarze serdecznie dziękuję- szczególnie za te z cennymi uwagami... :) Dziękuję za Waszą obecność, za życzliwość i przyjaźń, która się rodzi z małych gestów- każdy bowiem z Was jest dla mnie wyjątkowy i cenny, który "kładzie" ślad na to, co robię, a co za tym idzie- na moją historię... :) Rozgość się zatem, miły gościu na moim blogu i zostań tu na dłużej :)