sobota, 8 lutego 2014

767/ Zajaweczka...

Leniwy dzisiejszy dzień, i przygotowania do katechez, odciągnęły mnie od tego, co lubię najbardziej ;) Jednak nie do końca... Po przygotowaniu katechez zapragnęłam "odpocząć" oddając się porządkom w moich szufladach i na półkach. Znalazło się to i owo, co powstrzymało mnie od wydania kasy na papierowe zakupy. Wpadły mi też w ręce pewne resztki i odrzuty, z których wiem już co zrobię ;) ;) ;)
A oto zajaweczka owego... Zanim jednak pokażę co i jak, to na początek przesympatyczna grafika zimowa, malowana stopą przez T. Yendell z załączonym wierszem J. O. Michalskiego, odzyskana ze starego kalendarza :)



Stoimy w śniegu po pas
zakochani po uszy.
Czy to dobrze?
Bardzo dobrze,
tutaj nie dotrze nawet
zbłąkany ptak...

 Pozdrawiam kochani i życzę cudownego wieczoru sobotniego, 
a tym, którzy wybierają się na bal karnawałowy, szampańskiej zabawy ;) ;) ;)
Jadwiga :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Za wszelkie komentarze serdecznie dziękuję- szczególnie za te z cennymi uwagami... :) Dziękuję za Waszą obecność, za życzliwość i przyjaźń, która się rodzi z małych gestów- każdy bowiem z Was jest dla mnie wyjątkowy i cenny, który "kładzie" ślad na to, co robię, a co za tym idzie- na moją historię... :) Rozgość się zatem, miły gościu na moim blogu i zostań tu na dłużej :)

3160/ Old Marina w mini albumie...

  Jaszcze przed wakacjami Scrap Boysi zrobili mi niespodziankę sześciu kolekcji papierów w tym właśnie najnowszą Old Marinę , z której dop...