środa, 12 lutego 2014

770/ Zanim przetworzy się film...

Po raz trzeci próbuję nagrać film do poprzedniego posta, by pokazać albumik, ale niestety, za oknem szaro, buro i ponuro, więc nie bardzo mi wyszły dwa poprzednie. Powiadają, że do trzech razy sztuka- może więc teraz?... Zanim jednak pokażę poprzednią pracę na filmie, kolejna zajaweczka. Z tego, co wpada w ręce, a żal wyrzucić... Z tego, co się chomikuje, bo może się przyda... Z tego, co zawala wszelkie zakamarki... Te paski papieru wizytówkowego zostają po odcięciu, bowiem tworzę głównie kartki w kwadracie. Co nie pójdzie pod wykrojniki, to jest odkładane do pudeł. Nazbierało się tego sporo, cóż więc zrobić?... Ano, coś się tworzy, ale pracy z tym sporo...


Pozdrawiam niezwykle serdecznie i dziękuję za Wasze komentarze, co utwierdza mnie, że warto tworzyć, warto robić to, co się lubi, a jednocześnie podoba się Innym... Spokojności życzę i pogody ducha ;)
Jadwiga

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Za wszelkie komentarze serdecznie dziękuję- szczególnie za te z cennymi uwagami... :) Dziękuję za Waszą obecność, za życzliwość i przyjaźń, która się rodzi z małych gestów- każdy bowiem z Was jest dla mnie wyjątkowy i cenny, który "kładzie" ślad na to, co robię, a co za tym idzie- na moją historię... :) Rozgość się zatem, miły gościu na moim blogu i zostań tu na dłużej :)

3160/ Old Marina w mini albumie...

  Jaszcze przed wakacjami Scrap Boysi zrobili mi niespodziankę sześciu kolekcji papierów w tym właśnie najnowszą Old Marinę , z której dop...