czwartek, 9 lipca 2015

1234/ Powroty...

Jestem już... jestem. Moja parodniowa nieobecność spowodowana była awarią komputera :p Właśnie odebrałam go i powoli będę uzupełniać zaległości- a jest się czym chwalić... Jednak wpierw pragnę podziękować Wam za obecność na moim blogu i za komentarze, które sprawiają, że się chce pracować, tworzyć i prowadzić bloga... Chwalę się na początek prezentem od Joli z "pasja to stan umysłu", od której otrzymałam dwie przewspaniałe powłoczki z muzycznym transferem. Jolu Droga, Ty wiesz, że podarowałam je dalej, mojej serdecznej przyjaciółce, Grażynce, która za moim pośrednictwem serdecznie Tobie dziękuje :) <3 A dodam, że nie wierzyła własnemu szczęściu, że to dla Niej... I tak ziściło się Grażynki marzenie o muzycznych poduchach :
 Ile czasu zabiera nam internet, przekonałam się nie mając przez parę tych dni, komputera. Mianowicie przez ten okres wykonałam parę złożonych albumów; i wierzcie mi, jest przy nich bardzo dużo pracy ;) i będę je Wam "przedstawiać' po kolei. Uszyłam też parę zeszytów, które poleciały w świat bez obfocenia, i tak bowiem je znacie ;) Dzisiaj tylko cały zbiór moich prac w ogólnym spojrzeniu...  ;)




...a na deser małe co nieco :)))



Wasza Jadwiga :)))

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Za wszelkie komentarze serdecznie dziękuję- szczególnie za te z cennymi uwagami... :) Dziękuję za Waszą obecność, za życzliwość i przyjaźń, która się rodzi z małych gestów- każdy bowiem z Was jest dla mnie wyjątkowy i cenny, który "kładzie" ślad na to, co robię, a co za tym idzie- na moją historię... :) Rozgość się zatem, miły gościu na moim blogu i zostań tu na dłużej :)

3156/ Z potrzeby...

  Potrzebowałam szorstkiego wałeczka do rozmasowywania bolącego bicepsa, a ponieważ nie chciało mi się wędrować do sklepu medycznego, postan...