poniedziałek, 10 sierpnia 2015

1251/ Okładka...

Na sobotnim spotkaniu z Olą zmediowałam też sobie okładkę do notesu :)))
Sznurki, łańcuszki, wszelkie badziewie zebrane z trotuaru posłużyło jako ozdoby ;)
Teraz tylko pozostaje pozszywać szary papier w strony, 
dokonać drobnej kosmetyki i notes gotowy w podróż.    









U kogo wyląduje... zobaczymy ;)
Jadwiga

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Za wszelkie komentarze serdecznie dziękuję- szczególnie za te z cennymi uwagami... :) Dziękuję za Waszą obecność, za życzliwość i przyjaźń, która się rodzi z małych gestów- każdy bowiem z Was jest dla mnie wyjątkowy i cenny, który "kładzie" ślad na to, co robię, a co za tym idzie- na moją historię... :) Rozgość się zatem, miły gościu na moim blogu i zostań tu na dłużej :)

3156/ Z potrzeby...

  Potrzebowałam szorstkiego wałeczka do rozmasowywania bolącego bicepsa, a ponieważ nie chciało mi się wędrować do sklepu medycznego, postan...