Na sobotnim spotkaniu z Olą zmediowałam też sobie okładkę do notesu :)))
Sznurki, łańcuszki, wszelkie badziewie zebrane z trotuaru posłużyło jako ozdoby ;)
Teraz tylko pozostaje pozszywać szary papier w strony,
dokonać drobnej kosmetyki i notes gotowy w podróż.
Sznurki, łańcuszki, wszelkie badziewie zebrane z trotuaru posłużyło jako ozdoby ;)
Teraz tylko pozostaje pozszywać szary papier w strony,
dokonać drobnej kosmetyki i notes gotowy w podróż.
U kogo wyląduje... zobaczymy ;)
Jadwiga
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Za wszelkie komentarze serdecznie dziękuję- szczególnie za te z cennymi uwagami... :) Dziękuję za Waszą obecność, za życzliwość i przyjaźń, która się rodzi z małych gestów- każdy bowiem z Was jest dla mnie wyjątkowy i cenny, który "kładzie" ślad na to, co robię, a co za tym idzie- na moją historię... :) Rozgość się zatem, miły gościu na moim blogu i zostań tu na dłużej :)