"Album i niespodzianka", czy "Album z niespodzianką"?...
Niemniej jednak o niespodziance, jaką zgotowała jej Ania
i o albumie, którego sobie sama zgotowała... :p
Po pierwsze, parę dni temu stworzyła craft-album.
Jednak by nie był taki nagusieńki, poczyniła dla niego,
najprościejsze z prostych, recyklingowe pudełko.
W czasie, kiedy tworzyła posta, usłyszała pukanie do drzwi.
Stał tam uśmiechnięty listonosz z przesyłkami,
między innymi adresowana do niej ;)
Przesyłka, która wprawiła w zadziwienie i konsternację,
przyleciała od Ani, a w niej same cudeńka :)
Sami zobaczcie co zawierała, w swoim wnętrzu, duża koperta <3
Szalik boa w pięknej perłowej szarości :)
Trochę przydasi, które niewątpliwie zostaną wykorzystane ;)
I urocza karteczka z pięknymi w wyrazie życzeniami świątecznymi <3
Cieszy się jak dziecko, choć nieco zażenowana, że sama w tym roku nie roześle nawet karteczek :/Będzie nadrabiać po powrocie do kraju w innej formie ;)
Dziękuję Droga Aniu za tę cudowną niespodziankę, która sprawiła mi mnóstwo radości <3
A Was zapraszam na Ani bloga: "życie nitką malowane" do podziwiania Jej pięknych prac :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Za wszelkie komentarze serdecznie dziękuję- szczególnie za te z cennymi uwagami... :) Dziękuję za Waszą obecność, za życzliwość i przyjaźń, która się rodzi z małych gestów- każdy bowiem z Was jest dla mnie wyjątkowy i cenny, który "kładzie" ślad na to, co robię, a co za tym idzie- na moją historię... :) Rozgość się zatem, miły gościu na moim blogu i zostań tu na dłużej :)