Nie!...
Bo nie lubię podsumowań; kojarzą mi się z jakimś zakończeniem.
Wolę jednak wspomnienia, choć czasem niewesołe, jednak utożsamiają mnie.
Nie lubię podsumowań, bo to przypomina mi nie lubiane inwentaryzacje,
co nie należy do wspomnień chcianych.
Nie lubię ważyć, odmierzać, liczyć...
Ale ten post nie o inwentaryzacji nie lubianej i nie chcianej;
to post o kalendarzach. A właściwie jednym; zeszłorocznym.
Swoistym kalendarzu- pamiętniku.
Gotowy kalendarz przyozdobiłam sobie by mieć inny od innych na 2016 rok.
Po przyozdobieniu wyglądał TAK
Jak wygląda podobny kalendarz obdarowanej osoby- nie mam pojęcia.
Mój natomiast pęka w szwach, jak każdy z poprzednich lat ;)
No i o drugim kalendarzu wypada też wspomnieć ;)
Na ten rok 2017 przygotowałam sobie kalendarz większego formatu;
może pod koniec roku nie będzie pękał w szwach?...
Może???...
Może???...
A wygląda tak- póki co, tylko parę wklejek dołączyłam...
Przyznam, że miałam w planie kupić drugi i rozebrać na czynniki pierwsze.
Okazało się jednak, że już nie są osiągalne w tak dużym formacie :p
Chciałam rozebrać, by po dołączeniu pewnych stron z pięknymi grafikami,
pozszywać ściegiem koptyjskim; luźnym ściegiem, by pod koniec roku nie pękał w szwach.
Grafiki miały być z kolorowanki, którą otrzymałam od Naszej Małgosi X.
Pomyślałam zatem:
"rozbiorę więc ten, ale zmienię okładkę na odpowiednią,
a tę wykorzystam do innego projektu :)
Tak zrobię, ale już po powrocie do domu"
Tak pomyślałam i myśl ta mną zawładnęła <3
Pomyślałam zatem:
"rozbiorę więc ten, ale zmienię okładkę na odpowiednią,
a tę wykorzystam do innego projektu :)
Tak zrobię, ale już po powrocie do domu"
Tak pomyślałam i myśl ta mną zawładnęła <3
Taki pomysł zaczerpnęłam z pewnej reklamy kalendarzy.
Co sądzicie o tym pomyśle? Co sądzi o nim Małgosia X. ?...
Szkoda jednak, że ten reklamowany nie ma każdego dnia na osobnej stronie.
A teraz biję się z myślami; rozbierać to, co już mam?...
(kolorowanka już rozebrana)
...czy dać sobie spokój do przyszłego roku?...
Ale to przecież tak długo :p
Co radzicie?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Za wszelkie komentarze serdecznie dziękuję- szczególnie za te z cennymi uwagami... :) Dziękuję za Waszą obecność, za życzliwość i przyjaźń, która się rodzi z małych gestów- każdy bowiem z Was jest dla mnie wyjątkowy i cenny, który "kładzie" ślad na to, co robię, a co za tym idzie- na moją historię... :) Rozgość się zatem, miły gościu na moim blogu i zostań tu na dłużej :)