No to powolutku zaczynam cięcie. A zaczynam od Old Marina od ScrapBoys mini albumikiem. Wycinanie elementów poszło całkiem dobrze. Baza albumowa (jak kilka innych), stworzona jeszcze z początkiem roku, doczekała się oklejenia papierami z kolekcji i wklejenia wkładki, która czeka na "zagospodarowanie" papierami z kolekcji. A dzisiaj okładka albumu z symulacją zdobienia
Za wszelkie komentarze serdecznie dziękuję- szczególnie za te z cennymi uwagami... :) Dziękuję za Waszą obecność, za życzliwość i przyjaźń, która się rodzi z małych gestów- każdy bowiem z Was jest dla mnie wyjątkowy i cenny, który "kładzie" ślad na to, co robię, a co za tym idzie- na moją historię... :) Rozgość się zatem, miły gościu na moim blogu i zostań tu na dłużej :)
Kolejny dzień i kolejny spacer śladami pamięci o zmarłych, czyli spacer po cmentarzu Starofarnym z Panem Piotrem od Turystyki bez filtrów...
Owocnej pracy Jadzieńko.
OdpowiedzUsuńJak miło Cię widzieć,cieszę się bardzo że wróciłaś.Zdrówka życzę Jadziu
OdpowiedzUsuń