Z bardzo starej książki, dość zniszczonej, z brakującymi stronami,
wywleczonej z punktu skupu makulatury lata temu.
Dostała nowe życie.
Ale nie byłabym sobą, gdybym stron książki nie wymieniła.
Uszyłam zatem notes ściegiem koptyjskim.
Uszyłam z szarego papieru do szkicowania dla plastyków.
Pierwszy raz się z takim spotkałam i jestem pełna podziwu dla jego wysokiej jakości;
pozostanę przy nim szyjąc kolejne notesy.
Miałam kilka wersji ozdobienia okładki,
nie bez pomocy Bab Kujawsko- Pomorskich
- w końcu padło na tę...
I ów blok, z którego z przyjemnością uszyłam notes.
Jadwiga
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Za wszelkie komentarze serdecznie dziękuję- szczególnie za te z cennymi uwagami... :) Dziękuję za Waszą obecność, za życzliwość i przyjaźń, która się rodzi z małych gestów- każdy bowiem z Was jest dla mnie wyjątkowy i cenny, który "kładzie" ślad na to, co robię, a co za tym idzie- na moją historię... :) Rozgość się zatem, miły gościu na moim blogu i zostań tu na dłużej :)