Obrazki codzienności- tak powinien brzmieć tytuł posta,
ale by się nie powtarzać w tytułach, inny tytuł nadałam.
Parę uchwyconych w kadr chwil,
które wzbudziły we mnie zachwyt w owej sekundzie.
Mijane na spacerze ptactwo, które na co dzień tam wysiaduje.
Ten ledwie widoczny w smogu klucz ptaków, zastał mnie w drodze ze spaceru
A w nocy spadł śnieg.
Mój, nieśmiało jeszcze, kwitnący storczyk- jeden z czterech, jakie mi ostały
Droga spacerowa nad jednym z pięciu stawów, w Dolinie Pięciu Stawów.
Jak widać, krzewy, w których miało swoje schronienie ptactwo,
zostały wręcz wykoszone. Dlaczego???
Teren został sprzedany deweloperowi pod budynki mieszkalne...
I takim to sposobem, pozbywamy natury jej miejsca na tym małym skrawku ziemi.
Jadwiga
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Za wszelkie komentarze serdecznie dziękuję- szczególnie za te z cennymi uwagami... :) Dziękuję za Waszą obecność, za życzliwość i przyjaźń, która się rodzi z małych gestów- każdy bowiem z Was jest dla mnie wyjątkowy i cenny, który "kładzie" ślad na to, co robię, a co za tym idzie- na moją historię... :) Rozgość się zatem, miły gościu na moim blogu i zostań tu na dłużej :)