sobota, 25 sierpnia 2018

1944/ Ptasie igraszki...

Przekomarzał się ze mną, krążył wokół mnie, jakby chciał się ze mną bawić.
Zatem ja krążyłam wokół własnej osi, robiąc mu sesję zdjęciową.
Okazał się przyjaźnie nastawiony i bardzo ufny jednocześnie,
zatem wyciągnęłam ku niemu dłoń...




















Jadwiga

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Za wszelkie komentarze serdecznie dziękuję- szczególnie za te z cennymi uwagami... :) Dziękuję za Waszą obecność, za życzliwość i przyjaźń, która się rodzi z małych gestów- każdy bowiem z Was jest dla mnie wyjątkowy i cenny, który "kładzie" ślad na to, co robię, a co za tym idzie- na moją historię... :) Rozgość się zatem, miły gościu na moim blogu i zostań tu na dłużej :)

3281/ Recyklingowe warsztaty...

  Warsztaty odbyły się zeszłej środy w Bibliotece Głównej po wakacyjnej przerwie. Tworzyliśmy przestrzenną jesienną pracę... Po powrocie z ...