piątek, 16 listopada 2018

1969/ Osiedlowe migawki...

Najwięcej jednak poruszam się po osiedlu...
Jeszcze zachwyca swoimi sukniami, 
choć nieco postrzępionymi wiatrem;
jeszcze pachnie zroszoną ziemią;
jeszcze Babim Latem oplącze włosy;
 niezdolna bowiem już odchodzić...




















Ta zieleń jesienna w okolicach Onkologii...






























A tymczasem one odlatują...

















Jadwiga

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Za wszelkie komentarze serdecznie dziękuję- szczególnie za te z cennymi uwagami... :) Dziękuję za Waszą obecność, za życzliwość i przyjaźń, która się rodzi z małych gestów- każdy bowiem z Was jest dla mnie wyjątkowy i cenny, który "kładzie" ślad na to, co robię, a co za tym idzie- na moją historię... :) Rozgość się zatem, miły gościu na moim blogu i zostań tu na dłużej :)

3268/ Steampuk Journey- album...

Trochę czasu mi to zajęło, ale nie żałuję go jako stracony, bowiem jestem z niego dumna. A może dzięki niemu odnoszę takie poczucie. Album s...