Znacie to powiedzenie: "Nerwy mnie poniosły".
Ostatni czas rzeczywiście był dla mnie nerwowy;
z powodu których przybyło mi siwych włosów, ale też sporo ich ubyło.
Mam już za sobą ten czas (miejmy nadzieję, że przeciwnik odpuści).
By nie myśleć, nie biegać od okna do okna, nie wpaść w "sierocą chorobę",
zajęłam ręce papierami. GTak powstało sporo prac, które będę wrzucać po kolei.
Robienie zdjęć zajęło mi całe popołudnie, niemal drugie tyle przerabianie ich,
teraz czas na posty z mozołem tworzone...
........."Trio świąteczne";
są to składaczki w różnych formach, które wykonałam już dawno-
jakiś miesiąc temu, ale miałam inne plany (projekty) co do nich.
Pozostają więc same w sobie takie jakie są-
może kiedyś zrealizuję ów plan wobec nich...
Pierwszy z resztek papieru bazowego- albumik 9,5x12,5
Kolejny składak zamiast tradycyjnej kartki...
Kolejny tzw. kopertowy, przy czym koperty sama złożyłam...
Jadwiga
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Za wszelkie komentarze serdecznie dziękuję- szczególnie za te z cennymi uwagami... :) Dziękuję za Waszą obecność, za życzliwość i przyjaźń, która się rodzi z małych gestów- każdy bowiem z Was jest dla mnie wyjątkowy i cenny, który "kładzie" ślad na to, co robię, a co za tym idzie- na moją historię... :) Rozgość się zatem, miły gościu na moim blogu i zostań tu na dłużej :)