czwartek, 14 lutego 2019

2033/ Powroty?...

Takie tam walentynkowe przemyślenia...
Dzień jak każdy inny, z tym, że jego patronem jest Św. Walenty, patron zakochanych...
O miłości można by wiele, ale powstały już całe opasłe tomy, zatem ja nie o niej.
A co by się stało, gdybyśmy na co dzień praktykowali wdzięczność, siostrę miłości?
Dostrzegalibyśmy we wszystkich i wszystkim dary?
Błogosławieni bowiem ci, którzy okazują swoją wdzięczność,
będzie im oszczędzonych wiele rozczarowań.
Co by się stało, gdybyśmy zakładali, że każdy okazuje się być dobrym, a nie złym?
Gdybyśmy otwierali serca na wszystkich ludzi?
Błogosławieni bowiem ci, którzy potrafią akceptować inność,
 zaskarbią sobie uznanie przyjaciół.
Co by się stało, gdybyśmy zmienili swój punkt widzenia 
i na wszystkie sprawy, sprawki i sprawunki patrzyli optymistycznie?...
Błogosławieni bowiem ci, którzy znają potęgę uśmiechu,
ich droga będzie pełna słońca.
Co by się stało, gdybyśmy zakochali się w sobie?
Świat stał by się odrobinę lepszy i słońce nad głową nieustannie świeciło,
nie tylko w Walentynki...
 Na koniec optymistycznie zatem- niebo zaroiło się powrotami,
to znak nadchodzącej wiosny :) <3





Dzień pochmurny, ale bezdeszczowy, bezwietrzny, 
za to ciepły, wprowadzający miły nastrój... :)
Jadwiga

5 komentarzy:

  1. Podziwiam za uchwycenie ptaków w locie w kadrze - mnie to się jeszcze niezbyt udaje :) Piękny tekst, muszę go sobie zapamiętać. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  2. Kochana Jadziu, masz całkowitą rację. Ludzie szaleją w ten jeden dzień, a resztę dni traktują się przedmiotowo.Chciałabym by Twój post przeczytali i wzięli do serca wszyscy...
    Ty jesteś taka- błogosławiona...

    OdpowiedzUsuń
  3. Jadziu, byłoby cudownie!
    U nas też widać i słychać coraz więcej ptasich znaków. Wiosna tuż, tuż. Radość wielka!
    Pozdrawiam Alina

    OdpowiedzUsuń
  4. Skarbie, ten tekst jakby o Tobie...
    Jak dobrze, że ptaki już do nas wracają i niosą na swych skrzydłach wiosnę.
    Tulam<3

    OdpowiedzUsuń

Za wszelkie komentarze serdecznie dziękuję- szczególnie za te z cennymi uwagami... :) Dziękuję za Waszą obecność, za życzliwość i przyjaźń, która się rodzi z małych gestów- każdy bowiem z Was jest dla mnie wyjątkowy i cenny, który "kładzie" ślad na to, co robię, a co za tym idzie- na moją historię... :) Rozgość się zatem, miły gościu na moim blogu i zostań tu na dłużej :)

3227/ Nowe...

  Tytuł posta jak u Ewy z Cynkowego Poletka i to nie dlatego, że nie miałam pomysłu na tytuł, a dlatego, że jest nowe. Nowe jak Nowy Rok, n...