Piątkowy, słoneczny dzień wymusił wyjście z domu...
Wybrałam się zatem w rodzinne strony, bo tam najlepiej mi się kontempluje.
Parę fotek z tego spaceru...
Zacznę jednak od "mapki z endomondo"
Leszczyna w pełnym słońcu...
I magnolia zaczyna nieśmiało pączkować; a może śmiało?
toć to dopiero druga dekada lutego- zatem gdzie do wiosny?
Ogród Botaniczny widziany przez kraty;
tam też ptasi gwar zapowiada rychłą wiosnę...
I droga powrotna- Bazylika widziana z drugiej strony...
Jadwiga
Piękne zdjęcia ze spaceru. Mój aparat w telefonie robi kiepskie zdjęcia, więc nic nie uwieczniam, gdy spaceruję.
OdpowiedzUsuńIzo, próbuj kochana, warto mieć coś, co można za jakiś czas wspominać. A może jakiś aparat? Ja część zdjęć robię komórką, ale większość aparatem- staruszkiem. Lubię wracać do tych zdjęć sprzed tygodni, miesięcy czy lat i wspominać ;)
UsuńLubię z Tobą spacerować, Jadziulku.
OdpowiedzUsuńBuziole<3
Gosiu, Bóg da, to pospacerujemy razem w realu <3
UsuńSpacery są czymś wspaniałym, można się na chwilę oderwać od codziennej bieganiny i popodziwiać przyrodę, zabytki i inne cudne zakątki miast, miasteczek, czy wsi, w zależności gdzie kto mieszka ;) Pozdrawiam Cię Jadziu serdecznie! :)
OdpowiedzUsuńCieszę się Jadziu że spacerujesz. To wspaniały relaks i odskocznia od codzienności. Relaks dla ciała i ducha, bo można pomyśleć, pomarzyć, wsłuchać się w głos naszego serca. Zdjęcia to fajna sprawa. Sama uwielbiam robić fotki, czymkolwiek, lecz najlepiej starym aparatem na filmy. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńTo może i ja zrobię jakiś spacerowy post? Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńKarolina, koniecznie; i rób zdjęcia na bloga, chętnie poznam Twoje miasto ;) Pozdrawiam cieplutko
Usuń