Sobota upłynęła pod znakiem Babskiego spotkania.
W towarzystwie kotów; a jakże ;)
I co tam wielkość, czy małość pudełka- wypróbować jego wygodę muszę :p
A ja nie jestem gorszy :p
Jadwiga
Za wszelkie komentarze serdecznie dziękuję- szczególnie za te z cennymi uwagami... :) Dziękuję za Waszą obecność, za życzliwość i przyjaźń, która się rodzi z małych gestów- każdy bowiem z Was jest dla mnie wyjątkowy i cenny, który "kładzie" ślad na to, co robię, a co za tym idzie- na moją historię... :) Rozgość się zatem, miły gościu na moim blogu i zostań tu na dłużej :)
Kilka zdjęć z ostatnich dni ukazujących niecodzienne zjawiska... Poniżej z 2 stycznia ukazujące planetę Wenus w koniunkcji z Księżycem Bar...
chciałabym umiec robić takie albumy! Buziaki!
OdpowiedzUsuńW pudełku najwygodniej:)
OdpowiedzUsuńI już jestem ciekawa tych albumów, skarbie.
Tulam<3
I małe pudełko może być wygodne.:) Jestem ciekawa co Panie stworzyły. Pozdrawiam Jadziu i przesyłam głaski dla kotków.:)
OdpowiedzUsuńPodziwiam za cierpliwość tworzenia takich trudnych rzeczy i zręczność. Mój kocur robi to co i ten kotek. Również włazi do najmniejszych nawet pudełek i w nich zasypia.
OdpowiedzUsuńsuper, ciekawe jakie albumy powstaną, a kotek świetny
OdpowiedzUsuńJak ja kocham obserwować, jak powstają te Wasze albumy.
OdpowiedzUsuńKicia cudowna. I jak przystało na prawdziwego kota - miłośnik pudełek jak się patrzy. Pozdrawiam ciepło
Ha ha fajne kociaki i widać fajnie spędzony czas :)
OdpowiedzUsuń