Jest takie miejsce w Bydgoszczy, w centrum Dzielnicy Muzycznej, które niezmiennie zachwyca...
Tu nawet ptactwo zbiera się w chór i najczystszym głosem wyśpiewuje swe trele, przy akompaniamencie smyczków, klawiszy, piszczałek i wszelkiego regimentu instrumentów muzycznych, których dźwięki płyną z uchylonych okien szkolnych i uczelnianych salek muzycznych...
Tu natura zdaje się żyć w wielkiej przyjaźni z otoczeniem nie przejmując się innymi dźwiękami.
Sam Pan Andrzej Szwalbe ma oko na "swoje dziecko"- filharmonię, a moją równolatkę.
Jadwiga
Bardzo lubię te multimedialne fontanny . Jak jestem u dzieci we Wrocławiu zawsze odwiedzam tamtejszą. Super fotki Jadziu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Rzeczywiście ta fontanna i mnie zachwyca. Uwielbiam fontanny i gdy mam możliwość często sobie na brzegu murku przysiadam i cieszę oczy tryskającą wodą.
OdpowiedzUsuńRzeczywiście ta fontanna i mnie zachwyca. Uwielbiam fontanny i gdy mam możliwość często sobie na brzegu murku przysiadam i cieszę oczy tryskającą wodą.
OdpowiedzUsuńByłam w Bydgoszczy kilka lat temu na konferencji i... byłam w Filharmonii Pomorskiej, ale wtedy nie było tam tej fontanny. Filharmonia to piękny i ogromny budynek. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie fontanny, coś cudnego... Dziękuję za miły spacerek ;) Pozdrawiam cieplutko! :)
OdpowiedzUsuńAle tam musi być cudownie. Lubię fontanny multimedialne, mogę się wpatrywać w nie godzinami.
OdpowiedzUsuńŚciskam mocno, skarbie<3
Gosiu, zatem część lata musi należeć do nas ;) <3
UsuńTakie fontanny multimedialne to jest coś. I jak fantastycznie się prezentują.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam majowo
U nas we Wrocławiu jest taka, byłam też na Warszawskiej. Niestety w Bydgoszczy jeszcze nie miałam okazji :)
OdpowiedzUsuń