Cały czas tworzę z resztek;
kartki są spontaniczne, nie mam na nie wcześniejszego planu.
Kwiatki robię z kolorowego brystolu, a wycinam dziurkaczem.
Jadwiga
Za wszelkie komentarze serdecznie dziękuję- szczególnie za te z cennymi uwagami... :) Dziękuję za Waszą obecność, za życzliwość i przyjaźń, która się rodzi z małych gestów- każdy bowiem z Was jest dla mnie wyjątkowy i cenny, który "kładzie" ślad na to, co robię, a co za tym idzie- na moją historię... :) Rozgość się zatem, miły gościu na moim blogu i zostań tu na dłużej :)
Chodzi oczywiście o czwartą choinkę tworzoną przeze mnie on-line z warsztatów Marie-ART Stworzyłam ją już jakiś czas temu, ale jakoś tak ...
Piękne!
OdpowiedzUsuńJadwiniu, uwielbiam Twoje kartki. Ta jest podwójnie piękna, bo pełna motylków.
OdpowiedzUsuńJak się wygrzebię z remontem, to zakupię trochę kwiatuszków i Ci poślę. Ale te Twoje własnoręczne też są wspaniałe.
Tulam<3
Gosiu, nie kłopocz się- przyzwyczajam się do kwiatów wycinanych, a możliwości mam wiele, a Ty, Kochana, zapłacisz KP więcej niż za same kwiaty. Zdecydowanie powracam do tworzenia z resztek i recyklingu, bowiem sama widzę, że najbardziej mi ten styl odpowiada. A te parę kwiatuszków (małych zresztą) wytnę sobie dziurkaczem, albo zrobię z koronki, czy oddartych pasków bawełny. Serdeczności posyłam i tulam <3
UsuńJadziu, piękna jest! Pozdrawiam! ;)
OdpowiedzUsuńFantastyczna, pięknie skomponowana kartka.
OdpowiedzUsuńElegancka, subtelna, z klasą.
OdpowiedzUsuń